W piątek 6 grudnia Zespół Szkół nr 2 w Szamotułach pachniał piernikami i nutą pomarańczy. Po korytarzach roznosił się aromat czerwonego barszczu, a choinkowe igliwie przypominało o lesie skąpanym w białym puchu. Śnieg faktycznie spadł i choć tylko przez chwilę cieszył swym widokiem, stał się niezwykle miłym akcentem podkreślającym istotę wydarzenia. Wydarzenia, które z całą pewnością na długo zapisze się w historii szkoły.
Świąteczny jarmark „Rolnika” z wielu względów był imprezą szczególną. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu i współpracy Samorządu Uczniowskiego, nauczycieli, dyrekcji szkoły, Rady Rodziców oraz młodzieży, każda osoba, która w Mikołajki odwiedziła szkołę, mogła poczuć przedsmak Bożego Narodzenia.
Przed budynkiem głównym przebojowi rodzice rozstawili namioty, pod którymi serwowano tradycyjne przysmaki, jak pierogi z kapustą i grzybami, krokiety, paszteciki, czy bigos. Na łasuchów czekały słodkie domowe wypieki. Przygotowano też świąteczne dekoracje i kartki okolicznościowe. Rodzicom niestraszny był ani ziąb, ani zacinający deszcz. Mamy z szerokimi uśmiechami na twarzach zachęcały do degustacji i zakupu przygotowanych potraw, zapraszając zarazem do zapoznania się z atrakcjami i ofertą stoisk, jakie zorganizowano w szkole.
Przekraczając próg „Rolnika” goście mogli poczuć się niemal jak w wiosce Świętego Mikołaja! Witała ich rozradowana młodzież, która specjalnie na okoliczność jarmarku przywdziała niecodzienne stroje. Elfy, skrzaty, renifery, bałwanki i śnieżynki ozdabiające swetry, koszulki i sukienki ocieplały kolorowe stanowiska przygotowane przez poszczególne klasy, wolontariuszy oraz wystawców - partnerów wydarzenia. Z trudem opisać można oferowane na nich produkty. Bo czegóż tu nie było! Od rękodzieła począwszy, przez świece i pomysłowo zapakowane sianko, na ciastach, piernikach, babeczkach, a nawet marynowanych grzybkach i kiszonkach kończąc.
Do szkoły zawitali również lokalni producenci, którzy zachwalali m.in. naturalne miody, olejki zapachowe, produkty powstałe na bazie lawendy, swojskie chleby, sery oraz przyprawy. Rękodzielniczek (w tym i pani Kasi – szkolnej pielęgniarki) niezmiennie zachwycających swoimi pracami też nie brakowało!
W holu działała ponadto słodka kawiarenka wolontariatu oferująca nie tylko smaczne, ale i cudnie wyglądające wypieki oraz pyszną zimową herbatę. Duża w tym zasługa uczniów klas gastronomicznych i ich opiekunek – pani Małgorzaty Rosady oraz pani Joanny Przygockiej. Na sąsiadującym z kawiarenką stanowisku, wolontariusze prowadzili z kolei loterię, w której każdy los wygrywał!
Jarmarczne stoiska zorganizowano także w sali gimnastycznej, na korytarzu i w salach lekcyjnych zlokalizowanych na pierwszym piętrze. Przy pokoju wuefistów unosił się niepowtarzalny aromat barszczu oraz pierogów, na piętro z kolei prowadził kuszący zapach gofrów i cynamonowej kawy. Za sprawą szkolnej pedagog Jolanty Siudy-Lendzion oraz szkolnej psycholog Zofii Burman, „Rolnik” wypełniła muzyka, taniec i śpiew! Zajęcia muzyczno-ruchowe, choć dedykowane najmłodszym gościom, przyciągnęły również dorosłych, a dziewczęta z klasy IIIB skłoniły do wspólnego kolędowania.
Trzeba przyznać, że kreatywność młodzieży w zakresie uatrakcyjniania klasowych „straganów” przeszła najśmielsze oczekiwania. W wielu przypadkach niemałe uznanie budziła sama aranżacja stoisk oraz sali lekcyjnych, w innych atrakcje dodatkowe m.in. w postaci zdjęcia z Mikołajem i malowania twarzy.
Szczególnym miejscem, do którego obowiązkowo zajrzeć musiał każdy gość był gabinet Świętego Mikołaja. Pomysłowo urządzony w odcieniach charakterystycznej czerwieni i choinkowej zieleni, bezwiednie budził skojarzenie ze słodkim dzieciństwem, zarażając wszystkich odwiedzających świąteczną magią. Wielkie brawa należą się panu Bartoszowi Korpikowi oraz klasie IIIK, która tak cudnie ów gabinet zaaranżowała. To właśnie w nim, po dalekiej podróży odpoczywał najukochańszy ze świętych, który mimo zmęczenia z radością spotykał się nie tylko z dziećmi. Zaznaczyć bowiem należy, że 6 grudnia do „Rolnika” zawitało mnóstwo przedszkolaków oraz uczniów szkół podstawowych, którzy korzystając ze świątecznej poczty skierowali do Mikołaja swoje bożonarodzeniowe życzenia. Ale do pamiątkowego zdjęcia z najprawdziwszym Świętym Mikołajem z radością stanęła również młodzież, dorośli a nawet… pies! Sympatyczny Demon z hodowli Husky z Grodu Halszki, który wizyty w „Rolniku” nie mógł sobie odmówić też opowiedział Mikołajowi o swoich pragnieniach.
Nieopodal gabinetu świętego Samorząd Uczniowski wraz z opiekunem - panią Joanną Zawieją zorganizował zaś pracownię, w której uśmiechnięte elfy tworzyły wraz z dziećmi dekoracje bożonarodzeniowe, okolicznościowe kartki i inne rękodzielnicze cuda. W rolę niezwykle kreatywnego pomocnika Świętego Mikołaja wcieliła się również pani Anna Rogaska, która na co dzień zdradza młodzieży tajniki zdrowego żywienia. Tym razem natomiast dzieliła się swoją pasją, instruując krok po kroku jak w technice makramy wykonać świąteczną zawieszkę.
Atrakcji faktycznie było co niemiara i z trudem można by opisać wszystkie. Warto jednak wspomnieć jeszcze o zainicjowanym przez Samorząd Uczniowski konkursie na najpiękniejszą bombkę, w którym udział wzięły reprezentacje klas oraz nauczyciele. W ruch poszły pędzle, kleje, farby, a przede wszystkim zaś wyobraźnia! I tak, w ciągu 2 godzin powstały nietuzinkowe ozdoby choinkowe, które stanowią najlepszy dowód na to, że społeczność „Rolnika” pełna jest talentów! Wyniki konkursu wkrótce zostaną ogłoszone.
Tradycją Zespołu Szkół nr 2 w Szamotułach stało się, że każdej imprezie towarzyszy szczytny cel. Nie inaczej było i w tym przypadku. Szkolny Klub Wolontariatu "Promyk" wraz z opiekującą się nim panią Arletą Danielewicz i organizatorami jarmarku zaprosiło wszystkich uczestników do podzielenia się dobrem i wsparcia maleńkiego Czarka Dolaty oraz akcji dobroczynnej „Wygrać z ciemnością – walczymy o wzrok Czarusia”. Goście, jak i gospodarze otworzyli swoje serca, nie szczędząc datków. Środki ze sprzedaży produktów i przedmiotów oferowanych na szkolnych stoiskach, a także z kwesty, zasilą teraz konto zbiórki na rzecz maluszka. Ten wraz z mamą również odwiedził „Rolnika”, by spotkać się ze Świętym Mikołajem i przy okazji dziecięcą radością ze szkołą się podzielić.
Niestety nie sposób wymienić wszystkich osób zaangażowanych w organizację wydarzenia. W powyższej relacji znalazły się nazwiska zaledwie kilkorga z nich. Ukłony należą się jednak każdej osobie, która w mniejszym lub większym stopniu przyczyniła się do tego, że 6 grudnia 2024’ stał się dniem prawdziwego świątecznego cudu. Dniem, który połączył w sobie idee integracji, świetnej zabawy i pomagania, będącego największą wartością, jaką człowiek może dać drugiemu człowiekowi. Wszystkim serdecznie dziękujemy! I nisko kłaniamy się przy tym nadwornym Mikołajom – księdzu Oscarowi i panu Zdzisławowi Kostrzyńskiemu.
Magda Prętka